O transferze Polaka mówiło się od kilku dni, lecz dziś otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie. Następny zawodnik naszej reprezentacji zmienia barwy klubowe. W ślady Rybusa, Krychowiaka i Glika poszedł właśnie Karol Linetty, który pierwszy raz spróbuje swoich sił za granicą.

Tym razem jednak kierunkiem nie jest Francja (jak w przypadku ww. trójki), lecz Włochy. W środę na stronie internetowej Kolejorza poinformowano, że Karol nie wziął udziału w treningu z zespołem i otrzymał zgodę na udział w testach medycznych za granicą, przez co wczesnym popołudniem wyleciał z Polski. W piątek obie strony poinformowały o pozytywnych wynikach testów medycznych dzięki czemu Linetty podpisał 5-letni kontrakt z Sampdorią Genua, piętnastym klubem ubiegłego sezonu w Serie A. Kwota transferu nie jest jeszcze oficjalnie znana, lecz jak informuje zwykle dobrze poinformowany włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio, transfer będzie kosztował włoski klub 3 mln euro. 

Zaledwie 21-letni pomocnik był związany z Lechem Poznań od 2006 roku. Sześć lat później zadebiutował w Ekstraklasie. W najwyższej klasie rozgrywkowej zagrał 93 spotkania i zdobył 6 bramek. Łącznie w niebiesko-białych barwach zagrał w 112 meczach, w których wbił 11 bramek i zaliczył 15 asyst. Z poznańskim klubem zdobył Mistrzostwo Polski oraz Superpuchar Polski, a w 2015 roku został wybrany "Odkryciem roku" w Plebiscycie Tygodnika Piłka Nożna. Miał również swój udział w awansie reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy we Francji. Trener Adam Nawałka włączył go do 23-osobowej kadry. Na Euro ostatecznie nie zagrał, ale z pewnością zebrał ogromne doświadczenie. 

Teraz pozostaje mieć tylko nadzieję, że w przeciwieństwie do wielu innych młodych Polaków Karol Linetty nie zginie w tłumie i nie będzie musiał wracać z podkulonym ogonem do polskiej Ekstraklasy.